Zbiornik Główny Miejskiego Wodociągu

fot. Zbiornik Główny Miejskiego Wodociągu 

Dzięki przywilejowi króla Władysława Łokietka woda rozprowadzona z Rudawy – od Mydlnik poprzez Łobzów, Krowodrzę i Nową Wieś – zasilała, obok licznych młynów, również pierwszy wodociąg i fosę wokół murów miejskich. Nie ulega dziś wątpliwości, że jak na ówczesne czasy było to przedsięwzięcie niemal doskonałe pod względem inżynieryjnym. Główna odnoga, licząca ponad 6 km, nazwana Młynówką Królewską, pomimo zniszczeń dokonanych podczas najazdu szwedzkiego, została później zrekonstruowana i przetrwała jako relikt, aż do 1964 roku, kiedy to zasypano jej ostatnie fragmenty w okolicach al. Grottgera.

Wspomniany wodociąg zlokalizowano za jedną z głównych bram miasta – bramą Sławkowską – nieopodal dzisiejszego klasztoru Reformatów. Jego podstawowym urządzeniem był tzw. rurmus – czyli główny zbiornik wody – którą rozprowadzano następnie drewnianymi rurami w głąb miasta, za pośrednictwem kilku mniejszych zbiorników zwanych rząpiami. Wodę czerpano z płynącej fosą pod murami miejskimi Młynówki, a nad sprawnością tego prymitywnego – opartego na zasadzie grawitacji – wodociągu czuwał rurmistrz miejski, który zamieszkiwał właśnie w izbie nad bramą Sławkowską. Niestety ów rurmus wraz z instalacjami, zniszczony został przez bezlitosnych Szwedów w 1657 roku i nigdy już nie odbudowano go w tej postaci. Nikt jednak nie dopuszczał myśli, że Kraków poczeka na publiczne wodociągi jeszcze przez niemal 250 lat…

Tymczasem brak bieżącej wody nie pozostał bez wpływu na stan higieniczny miasta i zdrowie jego mieszkańców. Tylko w XIX wieku nawiedziło Kraków sześć epidemii cholery, zwanej – nie bez racji – „chorobą brudnych rąk”. Każda z nich pochłonęła ponad tysiąc ofiar, a ostatnia nękała miasto w latach 1892-1893.

Dopiero w 1897 roku Rada Miejska podjęła zbawienną decyzję o budowie wodociągu zasilanego wodą gruntową z odwiertów w okolicy Bielan. Dwa lata później rozpoczęto prace pod kierunkiem inż. Romana Ingardena. Charakterystyczne, wzniesione z czerwonej cegły zabudowania przetrwały do dziś bez większych zmian przy ul. Księcia Józefa 299, na Bielanach, tuż za ich granicą z Przegorzałami. 14 lutego 1901 roku dokonano uroczystego otwarcia sieci. Była to wówczas największa i najkosztowniejsza inwestycja komunalna w dziejach Krakowa.

Istotnym elementem tej inwestycji był tzw. zbiornik główny, usytuowany już na Zwierzyńcu, u stóp Kopca Kościuszki, przy dzisiejszej ul. Wodociągowej. Do tegoż zbiornika – położonego 49 metrów powyżej Rynku Głównego i 28 metrów powyżej Wzgórza Wawelskiego – za sprawą specjalnego rurociągu, tłoczona była od początku woda z głównego ujęcia na Bielanach. Stamtąd z kolei, rurą o średnicy 70 cm, spływała w dół – w kierunku miasta – rozgałęziając się i stopniowo rozrastając w sieć o długości 66 kilometrów.

Na przedstawionej widokówce, podziwiać można ów zbiornik tuż po jego ukończeniu (1900 r.), a nieznane wydawnictwo wykorzystało znaną fotografię autorstwa Natana Kriegera. Porównując to archiwalne ujęcie ze stanem obecnym, skonstatować można z satysfakcją, że oryginalna i piękna budowla kryjąca komorę zbiornika zachowana jest w nienaruszonej, pierwotnej postaci. Chwała za to dawnej i obecnej dyrekcji wodociągów.

Pomimo, że zbiornik wpisany jest do rejestru zabytków, podkreślić warto, że pełni on niezmiennie swą rolę, jest systematycznie konserwowany i utrzymywany w pełnej gotowości.

Usytuowany na stromym wzniesieniu, stał długo osamotniony, na zupełnym pustkowiu, bo nie należy zapominać, że były to przecież tereny forteczne. Dopiero w latach 20. wytyczono tam drogę nazwaną wkrótce (1932) ul. Wodociągową. U progu lat 30. stanęły przy niej pierwsze domy rozrastającego się w kierunku zachodnim Zwierzyńca.